TUL 2050

TUL 2050

Studia MBA w PŁ

Viewing 7 posts - 1 through 7 (of 7 total)
  • Author
    Posts
  • #1739
    Bartek Zgorzelski
    Participant

    Okrślenie MBA od połowy lat ‘90 było w Polsce synonimem poznania najwyższej jakości metodyk zarządzania i przepustką do kluczowych zarządczych stanowisk w największych przedsiębiorstwach. Z biegiem czasu określenie to utraciło “moc” i elitarność, ale niezmienie oznacza dążenie do mistrzostwa w niełatwiej materii zarządzania zespołami ludzkimi. Ostatnie dekady przyniosły również rozwój stowarzyszeń międzynarodowych prowadzących własne certyfikacje menadzerskie, ktorych prestiż jest obecnie twardą walutą na wysokich stanowiskach menadzerskich (np. PMP realizowane przez PMI). Czy PŁ powinna przystąpić do ktoregość z programów pozwalających na sertyfikację rozpoznawalnym i prestiżowym tytułem potwierdzającym umiejętności menadzerskie? Jeżeli tak, to która z metodyk byłaby wskazana? Na jakich kierunkach powinny być prowadzone takie kursy? Jakie powinny być zasady udziału w takich kursach?

    #1862
    kbabij
    Participant

    Mimo deprecjacji studiów MBA jest to ciągle jedne z najważniejszych elementów wykształcenie menadżerskiego. Prowadzenie studiów MBA np. w połączeniu z renomowaną uczelnią zagraniczną mogłoby być także istotnym elementem utrzymywania więzi z absolwentami uczelni. Warto zwrócić uwagę, że swoją szkołę biznesu prowadzi m.in. Politechnika Warszawska.

    #1867
    Mirek Sopek
    Participant

    Panowie,

    Przychylam się do Waszych opinii. Trudno byłoby nie odnieść się do inicjatyw takich jak np. program MBA prowadzony przez MIT w ramach MIT Sloan School of Management. Tym bardziej, że relacje z tą uczelnią już istnieją poprzez IFE.

    Warto by było oczywiście przyjrzeć się dokładniej wielu takim przykładom ze świata i spróbować zastanowić się czy w PŁ studia MBA mogły by mieć jakiś mocny wyróżnik?

    Np. dziś widać ogromną potrzebę nowych umiejętności managerskich związanych z AI…
    Może warto to rozważyć?
    Mogłoby to być może zaadresować problem deprecjacji znaczenie tego typu studiów?

    Ale oczywiście poszukanie partnerstwa z jakąś znaczącą Uczelnią – byłoby bardzo ważne!

    #1868
    Bartek Zgorzelski
    Participant

    To ja pozwolę sobie na uwypuklenie umiejętności miękkich, jakie menadżer powinien posiadać. Z mojego doświadczenia notujemy bardzo duży deficyt umiejętności ZARZĄDZANIA zmianą, ZARZĄDZANIA i świadomego budowania ludzkich zespołów, a bez tego człowieczego aspektu nie powstanie żaden “zdrowy” zespół. AI jest już nieodzowne, ono będzie tak czy siak jako narzędzie i w szczególności w perspektywie następnych 25 lat nasza wizja powinna podkreślać rolę świadomego człowieka.

    #1888
    jakubwojcik
    Participant

    A ja powiem, ze mogac “kupic MBA na uczelni w Radomiu, Gnieznie czy Kielcach” wspolpraca i oferta kursow MBA na PŁ musi sie wyrozniac. Np wspolpraca z renomowanymi uczelniami ze swiata. I takie studia musza duzo kosztowac. Sam mieszkajac w Lodzi bylem gotow zaplacic i 100.000pln za dobrego MBA na zachodzie.

    MBA to tez siec kontaktow jakie sie wynosi z kursu – za to sie placi. PŁ musiałaby konkurować z UW, Szkola Biznesu PW, AGH, SGH – by to przebić proponowałbym współprace z czołowa uczelnia ze stanów, Japonii, Koreii, Abu Dhabi.
    Myślę, że może tu być przestrzeń na 1-3 specjalizacje “MBA w … zarządzaniu miastem”, MBA i modernizacja budynków, MBA i outsourcing, coś co odpowiada realnym specjalizacją regionu. Tutaj pytanie sie rodzi w jakich branżach mamy ekspertów i na uczelni i w biznesie i w administracji, którzy sa w stanie opowiedzieć o swojej wiedzy, która jest unikalna na skale kraju, czy Europy?
    Outsourcing? Gry komputerowe? Materiały budowlane?

    #1890
    Bartek Zgorzelski
    Participant

    Kuba – bardzo ciekawy kierunek patrzenia na tę sprawę podałeś. Korzystając z Twojej inspiracji mogę zaproponować:
    1. MBA w rewitalizacji miast (i to się łączy z Circular Econony omawianej w innym wątku)
    2. MBA w błękitno-zielonej infrastrukturze – co z kolei łączy się znakomicie z myśleniem o zmianach klimatycznych i inżynierskim podejściu do zieleni i wody w przestrzeniach miast.

    #1898
    Jacek Szafran
    Participant

    Przeczytałem Panów ciekawą dyskusję. W zasadzie ze wszystkim się zgadzam, no bo tak:
    – te studia musza kosztować dużo i od początku muszą być prestiżowe (w pewnym sensie cena kształtuje prestiż),
    – współpraca z uniwersytetem zagranicznym – oczywiście, że tak,
    – kierunki związane z Łodzią – w naturalny sposób – tak.
    Co już do samych kierunków – tutaj należy budować kierunek od rozpozonania posiadanych/potencjalnych specjalistów w dziedzinie. To kluczowe. Nie budujmy kierunku o pięknej i wzbudzającej zachwyt i zainteresowanie nazwie bez posiadania fachowców w tej dziedzinie. To nie jest dobry model, w szczególności kiedy rozpoczynamy dopiero pracę w tym zakresie. Zacznijmy dobrze, a dobrze skończymy.
    Patrząc nieco szerzej na samą edukację wyższą (choć MBA jest tutaj wyjątkowo dobrym polem do popisu) to w moim przekonaniu dobiegają końca czasy, w których edukacja to domena jedynie pracowników naukowych zatrudnionych na uczelni. Znaczy można dalej hołdować temu modelowi ale czy będzie on odpowiadał potrzebom świata obecnego? Moim zdaniem nie.
    Potrzebujemy (wykładowcy, pracownicy naukowi) wsparcia specjalistów z zewnątrz, z przemysłu, którzy są w stanie pokazać obecne problemy, trendy, modele pracy etc.
    Nie możemy czekać, aż sygnał z przemysłu „przebije się” do naszych prac badawczych i przedmiotów wykładowych.
    Ale uspakajając – czy specjaliści zewnętrzni mogą zastąpić ludzi nauki/wykładowców? Absolutnie nie. Natomiast mogą być świetnym ich uzupełnieniem opowiadając i prezentując to o czym wspominałem wcześniej.
    Poza tym wsparcie z zewnątrz może dotyczyć przedmiotów „zawodowych” jedynie. W żadnym razie nie przedmiotów stanowiących podstawę kształcenia – fizyka, matematyka, mechanika etc.
    Taką współpracę na linii prowadzący kurs – specjalista zewnętrzny przyjąłbym z entuzjazmem. Uważam patrząc oczyma wykładowcy właśnie, że wygranymi nie będą tylko studenci (choć oni jednak najbardziej, o co winno nam chodzić) ale również pozostali czyli pracownik naukowy i specjalista z przemysłu. W tym modelu wszyscy od wszystkich mogą się uczyć. I nie wiadomo do czego taka współpraca i wspólne, wzajemne poznanie może doprowadzić …
    Sceptykom wprowadzenia fachowców z zewnątrz na zajęcia na uczelni polecam wykonanie prostego quizu ze swoimi studentami: czy chcesz by zajęcia w danym obszarze prowadził praktyk czy teoretyk? Odpowiedzi wiele by nam wyjaśniły.
    Podsumowując: studia MBA na PŁ – koniecznie; współpraca pracownicy naukowi i specjaliści z przemysłu – koniecznie; przełamywać mury wzajemnych bojaźni i nieufności – koniecznie.
    Kontynuujmy tą dyskusję.

Viewing 7 posts - 1 through 7 (of 7 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.